Pierwszy rok – „nachylanie się” ku Panu Bogu…

Za sobą mam pierwszy rok formacji seminaryjnej. Za sobą, a może precyzyjniej będzie, jeśli napiszę, że w ostatnim czasie wzbogaciłem się o piękny rok żywszego, świeższego spotykania Pana Boga na drodze do kapłaństwa. Co to był dla mnie za czas? Pozwólcie, że zacznę dość nietypowo, bo dokładnie moje przeżycia i to, co chciałbym przekazać, odda … Czytaj dalej Pierwszy rok – „nachylanie się” ku Panu Bogu…